Wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-29/20 stanowi kolejne orzeczenie wydane na kanwie kredytów frankowych. Zarówno kredytobiorcy, jak i banki stwierdziły, że wyrok jest dla nich korzystny, gdyż potwierdza ich racje przedstawiane przed sądem. Takie same stanowiska stron, które posiadają przeciwne interesy i występują w procesie po przeciwnej stronie jest dość zadziwiające, przez co kredytobiorcom zastanawiającym się obecnie nad pozwaniem banku należą się słowa wyjaśnienia.

Po pierwsze, Trybunał potwierdził dotychczasową linię orzeczniczą, że obowiązkiem sądu krajowego jest nakazanie przedsiębiorcy zaprzestania stosowania przez niego nieuczciwego warunku umownego, przez co nie ma on możliwości uzupełnienia umowy przez zmianę jej warunków na podstawie przepisów dyspozytywnych. Odnosząc się do zakresu stwierdzenia nieważności konkretnego postanowienia Trybunał wskazał, że nie ma możliwości usunięcia z umowy tylko części nieuczciwego postanowienia umownego, jeśli doprowadziłoby to do zmiany istoty całego postanowienia, a ponadto, jeśli takie postanowienie nie stanowi odrębnego zobowiązania umownego. W rezultacie, klauzule umowne, w których jako kurs kupna/sprzedaży CHF określono kurs średni NBP plus marżę banku, której wysokość była ustalana poza umową jednostronnie przez bank, są niedozwolone i mogą stanowić podstawę roszczeń kredytobiorców.

Po drugie, potwierdzono dotychczasową linię orzeczniczą, że co do zasady, skutkiem zastosowania przez przedsiębiorcę niedozwolonego postanowienia umownego jest jego bezskuteczność od samego początku (ex tunc), jednakże, dyrektywa 93/13 nie sprzeciwia dalej idącym sankcjom w postaci stwierdzenia nieważności umowy kredytu. Przy czym należy wskazać, że podstawą stwierdzenia nieważności nie jest wola konsumenta, a sprzeczność umowy z przepisami prawa krajowego. Ponadto, potwierdzono stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie Dziubak, gdzie wola konsumenta jest decydująca jedynie do możliwości skorzystania z ochrony przyznanej dyrektywą 93/13, przez co, w przypadku zaistnienia przesłanek do stwierdzenia nieważności umowy, wola kredytobiorcy do dalszego utrzymania umowy decyduje o jej dalszym wykonywaniu bez klauzul uznanych za niedozwolone i zwrotem na rzecz konsumenta nadpłaconych przez jego rat. Jednakże konsument, niezależnie czy występuje w sprawie z profesjonalnym pełnomocnikiem, powinien zostać poinformowany z urzędu przez sąd o skutkach nieważności umowy i dopiero wtedy mógłby on zrzec się ochrony wynikającej z dyrektywy 93/13.

Z uzasadnienia wyroku nasuwa się wniosek, że umowa kredytu jest nieważna, jeżeli od chwili usunięcia z niej niedozwolonych postanowień umownych (tj. momentu jej zawarcia) nie może ona być dalej wykonywana. Wskazuje to na nieważność umowy od momentu jej zawarcia (ex tunc), jednakże nie przesądza ostatecznie o rozpoczęciu biegu przedawnienia banku o zwrot kapitału od tego momentu, co zostało pozostawione do rozstrzygnięcia prawu krajowemu.

Po trzecie, późniejsze podpisanie aneksu przez strony umowy kredytu, w którym nastąpiła zmiana niedozwolonego postanowienia umownego na postanowienie, które takowym nie jest, nie pozbawia konsumenta możliwości wystąpienia z roszczeniem o ustalenie nieważności umowy, jeżeli nie był on świadomy niedozwolonego charakteru zmienianego postanowienia. Co więcej, to do kredytobiorcy należy decyzja, czy występować do banku z roszczeniami z tytułu pierwotnie zamieszczonych w umowie klauzul niedozwolonych, a w sytuacji, gdy np. przez bierną postawę, godzi się on na dalsze stosowanie już zgodnych z prawem postanowień, wprowadzonych w miejsce postanowień niedozwolonych, to nie prowadzi to dalszej nieważności umowy i powinna być ona dalej wykonywana. Ten wniosek może stanowić podstawę twierdzeń banku o dalszej skuteczności umowy, przez co jedynym sposobem na zaprzestanie spłat kredytu jest wystąpienie na drogę sądową.

Po czwarte, kwestia przedawnienia roszczenia kredytobiorcy o zapłatę oraz żądania banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, ze względu, że nie była bezpośrednio przedmiotem pytań prejudycjalnych, nie została przez TSUE rozstrzygnięta. W tym przedmiocie należy mieć na względzie skutek odstraszający dyrektywy 93/13, który sprzeciwia się przyznaniu bankowi roszczenia o wynagrodzenie z tytułu korzystania z kapitału, gdyż doprowadziłoby to do pozorności ochrony interesów konsumenta, gdyby bankowi po stwierdzeniu nieważności umowy przysługiwały dodatkowe roszczenia o wynagrodzenie. Odnosząc się do przedawnienia roszczenia kredytobiorcy, w niedawnym wyroku z 22 kwietnia 2021 r. w sprawie C-485/19 Trybunał wskazał, że zasadę skuteczności dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie krajowemu uregulowaniu przewidującemu, że wytoczone przez konsumenta powództwo o zwrot kwot nienależnie wypłaconych na podstawie niedozwolonych warunków umownych podlega przedawnieniu rozpoczynającemu bieg w dniu, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie, w sytuacji, gdy w chwili spełniania świadczenia kredytobiorca nie miał świadomości o abuzywnym charakterze podstawy prawnej świadczenia, czyli umieszczeniu niedozwolonych klauzul w umowie kredytowej.

Nie czekaj, skorzystaj z przycisku poniżej i wyślij nam umowę do bezpłatnej i niezobowiązującej analizy.

Spodobał Ci się wpis? Zobacz podobne artykuły:

Rafał Olejnik

Rafał Olejnik

Adwokat, Partner zarządzający kancelarią Dowlegal. Wieloletni praktyk. Doradca zarządów wielu spółek, w tym spółek notowanych na giełdzie papierów wartościowych. Pasjonat ochrony interesów członków zarządu (czasem jednak stający po drugiej stronie) oraz właścicieli działalności gospodarczych, który stoi na stanowisku, że priorytetem dla każdego przedsiębiorcy powinna być konieczność ochrony tak interesu spółki, którą zarządza, jak też, a może przede wszystkim, interesu osobistego.